www.express.co.uk |
W niedzielę (27 sierpnia) na kanale BBC One o godzinie 19:30 (czasu angielskiego) zostanie wyemitowany dokument pt. ,,Diana, 7 Days", który opowiada historię z tygodnia przed pogrzebem księżnej Diany. W wywiadzie dla telewizji po raz pierwszy (i ostatni) wypowiedzieli się o tym książę William i książę Harry, którzy mówili szczerze o swoich uczuciach i myślach, które mieli po stracie ukochanej matki.
William: ,,Byłem zdezorientowany, miałem zawroty głowy. Pamiętam, że czułem się zupełnie zdrętwiały. Pytałem: Dlaczego ja? Co takiego zrobiłem, że mnie to spotkało?
The film features interviews with the friends and family of The Princess, as well as from The Duke and Prince Harry. pic.twitter.com/5LQ6nTqEtJ— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 23 sierpnia 2017
O królowej - William: ,,W tym czasie moja babcia chciała chronić dwóch wnuków, tak samo jak mój ojciec. Celowo usunęła wszystkie gazety, więc w domu nie wiedzieliśmy co się dzieje. Nie było wtedy smartfonów ani nic podobnego, więc nie mogliśmy dostać jakiejkolwiek wiadomości. Na szczęście mieliśmy wtedy dużo prywatności aby zebrać myśli i mieć przestrzeń z dala od wszystkich. Nie mieliśmy pojęcia, że reakcja na jej śmierć będzie tak ogromna. Myślę, że babcia miała do podjęcia bardzo trudną decyzję . Czuła się bardzo rozdarta pomiędzy byciem babcią, a rolą królowej."
O księciu Karolu - Harry: ,,Jedną z najtrudniejszych rzeczy jaką rodzic musi zrobić, to powiedzieć dzieciom, że drugi rodzic umarł. Ale on był dla nas.. był jedyną osobą i starał się robić wszystko by mieć pewność, że jesteśmy chronieni i mamy opiekę. Przechodził ten sam proces żałobny.
Harry: ,,Miałem na sobie małą, dziwną marynarkę z okropnym krawatem i przeczytanie listów/kartek od ludzi było całkiem dziwne, gdy jesteś w takim stanie, bo to tak jakby ludzie oczekiwali, że będziesz publicznie się smucić/płakać. Dla kogo miało to być?
Patrząc na to obecnie, cieszę się, że nigdy nie płakałem publicznie, ponieważ jest cienka linia pomiędzy pracą, a żałobą podczas pracy, które są prywatne. Nawet jeśli ktoś próbował abym rozpłakał się publicznie, to po prostu nie mogłem tego zrobić i prawdopodobnie nadal nie mogę. To co się wtedy wydarzyło, zmieniło mnie w tym sensie."
Both The Duke & Prince Harry have contributed to this film and— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 23 sierpnia 2017
describe their memories from that extraordinary week. pic.twitter.com/gWmEb7158z
William o pogrzebie: ,,Nie mogłem zrozumieć, dlaczego wszyscy płakali tak głośno i pokazywali takie emocje, gdy nigdy nie poznali nawet naszej matki. Teraz patrząc wstecz, zrozumiałem co dała światu i wielu osobom. W latach dziewięćdziesiątych nie było wiele takich osób, które robiły to, co ona zrobiła. Była promieniem światła w dość szarym świecie.
To była równowaga pomiędzy powinnością, a rodziną i musieliśmy to zrobić. Myślę, że pójście za trumną było najtrudniejszą rzeczą jaką zrobiłem w życiu. To był bardzo długi i samotny spacer. Pomiędzy mną, a księciem Williamem musiałem zrobić coś, gdzie prywatny William chciał po prostu iść do pokoju i płakać z powodu śmierci swojej matki.
W tym czasie miałem dużo włosów i trzymałem cały czas głowę w dół. Po prostu ukryłem się za swoimi włosami. To było jak mały koc bezpieczeństwa.Wiem, że to śmieszne, ale wtedy wydawało mi się, że kiedy patrzę w dół, to nikt mnie nie widzi. Teraz to śmieszne, ale w tym czasie było to dla mnie ważne, aby przejść przez cały ten dzień".
W dokumencie zobaczymy również wypowiedzi brata księżnej Diany (hrabia Spencer), jej siostry Lady Sarah McCorquodale, byłych pracowników księcia i księżnej Walii oraz kilku innych osób.
Czytając te wypowiedzi Williama i Harry'ego było mi bardzo smutno, a co będzie dopiero kiedy będę oglądać cały dokument? To będzie smutny wieczór...
*Cytaty przetłumaczyłam na podstawie artykułu z Daily Mail.
Ja mam już łzy w oczach,gdy tylko to przeczytałam...Po prostu po ludzku im współczuję i nie rozumiem jak opinia publiczna,media nie widziały tego,że pójście za trumną matki między tysiącami osób,pod ostrzałem kamer jest ostatnią rzeczą jaka powinna być wymagana od nastoletnich chłopców,którym zawalił się świat.Tysiące osób,które jej nie znało,płakało,a osoby,które najbardziej ją kochały,musiały zachować powagę i spokój.To jest dla mnie coś niewyobrażalnego. Podziwiam Williama i Harry 'ego,że przez to przeszli.Rodzina królewska zachowała wtedy klasę.A media,ludzie wykazali się wtedy potwornym egoizmem i infantylnością. Tyle.
OdpowiedzUsuńNaprawdę im współczuję, to straszne, przez co musieli przejść podczas pogrzebu
OdpowiedzUsuńAgnieszko można za darmo wstawiać zdjęcia z zimbio?
OdpowiedzUsuńZimbio w większości ma zdjęcia należące do GettyImages, na którym można udostępniać zdjęcia za darmo. Na zimbio można udostępnić zdjęcie na facebooku, twitterze lub ,,przypiąć" na swojej tablicy na Pinterest (ta opcja również jest za darmo).
UsuńNiestety ludzie pod wpływem emocji myśleli tylko o swoim bólu i stracie, nie zastanowiło ich, że są ludzie, którzy cierpią bardziej od nich-synowie Diany. I dodatkowo wymagali od nich czegoś niewyobrażalnego. Dużo krytyki spadło wtedy na królową, a dziś zapewne dużo więcej osób ją rozumie.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, co sądzisz o najnowszym odcinku Victorii ? :)
OdpowiedzUsuńKsiążę Albert mnie w nim denerwował (jako postać, nie aktor), ale widzę, że serial nadal zrobiony jest w starym, dobrym stylu :)
UsuńNa pewno będę nadal oglądać :)