Chrzest Archie'go Harrisona w Windsorze.

www.twitter.com/Royal Family / Chris Allerton

Dzisiaj w południe w prywatnej kaplicy w Windsorze odbył się chrzest Archie'go Harrisona, synka księcia i księżnej Sussex. Zgodnie z ich decyzją nie podano listy rodziców chrzestnych, ale na uroczystości obecni byli: książę Walii, księżna Kornwalii, książę i księżna Cambridge, Doria Ragland (mama Meghan), Lady Sarah McCorquodale i Lady Jane Fellowes (starsze siostry księżnej Diany, matki Harry'ego).


www.twitter.com/Royal Family / Chris Allerton

Media brytyjskie jednak są bardzo czujne i obserwowały każdego, kto zbliżał się tylko do wjazdu na teren Zamku Windsor aby dowiedzieć się kto został zaproszony oraz kto potencjalnie może być rodzicem chrzestnym Archie'go. Tak właśnie m.in. zauważyli obecność byłej niani Williama i Harry'ego (Tiggy Legge-Bourke), która zajmowała się nimi po rozwodzie księcia Karola z Dianą. Oprócz tego wczoraj, podczas meczu tenisa na Wimbledonie była obecna Meghan razem ze swoimi dwoma przyjaciółkami: Genevieve Hills i Lindsay Roth, które potencjalnie mogą być matkami chrzestnymi. 

Pałac potwierdził, że Archie został ochrzczony w ręcznie wykonanej replice królewskiej sukni do chrztu, która była noszona przez królewskie dzieci przez ostatnie 11 lat.
,,Książę i księżna są zachwyceni dzieleniem się szczęściem tego dnia i chcieliby podziękować wszystkim na całym świecie za ich nieustające wsparcie. Cieszyli się tą wyjątkową chwilą z rodziną i rodzicami chrzestnymi Archiego"

Muszę przyznać, że chłopiec wygląda naprawdę uroczo :)

11 komentarzy

  1. Archie-mini Harry

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaskoczyła mnie obecność na oficjalnym zdjęciu ciotek Harrego a gdzie Elżbieta i Filip?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Też mnie bardzo ciekawi skąd ich obecność na zdjeciu, tym bardziej, że to nie jedyne rodzeństwo Diany. Czy Pani Agnieszka, autorką bloga wie skąd ciocie Harry'ego na oficjalnym zdjęciu, chętnie się dowiem :)

      Usuń
    2. Są na zdjęciu, bo pewnie jako siostry księżnej Diany zostały przez Harry'ego zaproszone i poproszone do zdjęcia ;) Lady Jane czytała na ślubie Harry'ego także widać, że są one dla niego ważne (zapewne z powodu braku Diany).

      Usuń
    3. Dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  3. Przepiękne zdjęcia, gdybym nie wiedziała, kto je wykonał, mogłabym się pomylić, że to niezawodny Lubomirski. Widać Harry i Meghan polubili czarno-białe zdjęcia.
    Zgadzam się, Archie to mała kopia Harry'ego, aczkolwiek usteczka i nosek ma chyba po mamie.
    Wszystkie panie bardzo ładnie wyglądały, miły gest ze strony Harry'ego, by zaprosić ciocie. Żałuję tylko, że nie podano nazwisk chrzestnych, bo choć to było wiadome, to jednak mimo wszystko dziwne.
    Ach, i muszę dodać, że Harry chyba kocha te swoje buty, ale trochę nie rozumiem, dlaczego musi je mieć nawet na chrzcinach synka, jakby nie stać go było na bardziej eleganckie. Garnitur jestem w stanie przeboleć, ale te buty naprawdę rzucają się w oczy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne zdjęcia, jakby Lubomirskiego, do tego to z rodziną wykonane w tym samym pokoju,co ślubna sesja. Panie świetnie dobrały się kolorami. Tak jak oczekiwałam, Meghan dostosowała się do szatki syna w kremowej sukience. Jasne barwy pięknie współgrają z jej karnacją i włosami. Kate zaskoczyła mnie zestawieniem różu i czerwieni, ale bardzo mi się podoba.
    Jedyną rysą jest ta nieszczęsna lista chrzestnych. Zdziwienie moje spotęgowało się, gdy dowiedziałam się, że w Anglii podobno dokument z chrzcin jest udostępniony publicznie i specjalnie dla Meghan i Harry 'ego będzie on ukrywany niezgodnie z tradycją. To brzmi jakby chodziło o tajemnicę państwową, o coś wstydliwego a nie o zaszczyt jakim jest zostanie rodzicem chrzestnym nieważne jakiego dziecka. Wyszło to bardzo dziwnie i niezgrabnie, bo choć rozumiem dążenia pary książęcej do prywatności, to akurat w tym wypadku tego nie mogę pojąć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mały Archie bardzo podobny do mamy Meghan -istna kopia . Harry wygląda niezbyt elegancko w tym garniturku

    OdpowiedzUsuń
  6. Garnitur jeszcze ujdzie, ale buty i skarpetki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy (i czy w ogóle) można spodziewać się nowego posta?

    OdpowiedzUsuń