Moja wizyta w Pałacu Kensington.

By Agnieszka

2 września, wracając z Windsoru po godzinie 15-ej poszłam pod Pałac Kensington, gdzie z cichą nadzieją liczyłam na małą kolejkę ludzi do kasy biletowej. Tym razem się udało! Od razu podpowiem, że jeśli ktoś z Was będzie chciał zwiedzić Pałac, polecam zrobić to PO godzinie 14 lub nawet później, ponieważ wtedy jest zdecydowanie mało ludzi i można dość swobodnie zwiedzać wystawy. Jak byłam tu w maju po godzinie 11-ej, to kolejka ludzi wychodziła już z budynku, zakręcała w drugą stronę, a czekania było min. godzinę!



Ludzie stojący przed bramą Pałacu Kensington / By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka

Kiedy wiedziałam, że zakup biletu będzie szybki i sprawny, poszłam od razu pod bramę Pałacu aby zobaczyć na własne oczy kwiaty, plakaty i listy, które zostawiali ludzie z powodu 20 rocznicy śmierci księżnej Diany. Powiem Wam jedno: była to jedna z bardzo wzruszających chwil, które doświadczyłam w Londynie i która dotyczyła Rodziny Królewskiej. Ludzie byli naprawdę smutni, jedna pani płakała, ale nikt nie rozmawiał. Każdy oglądał i czytał listy/kartki, a niektórzy, tak samo jak ja robili zdjęcia. Zależało mi na tym aby to uwiecznić, ponieważ pozostawione fotografie były naprawdę piękne, a czytając liściki z kwiatami widać było, jak ludzie naprawdę kochali Dianę.


ZWIEDZANIE PAŁACU:

Po zakupie biletu (koszt - £17) zaczęłam zwiedzanie od apartamentów króla, a potem królowej. Czy było tam coś, co zwróciło moją uwagę? Szczerze mówiąc niewiele rzeczy było dla mnie ciekawych. Duże pomieszczenia w większości były...puste. Do oglądania były głównie obrazy (zapewne wielkich artystów i warte ogromną ilość pieniędzy), które nie były jednak dla mnie specjalnie ciekawe. Z resztą wiele osób po prostu przechodziło te pokoje byle by je ,,odhaczyć".

Kolejna wystawa dotyczyła królowej Victorii. To właśnie w Pałacu Kensington urodziła się przyszła królowa Anglii i spędziła tu swoje samotne dzieciństwo. Tutaj zdecydowanie było co oglądać! 

Wybaczcie za słabą jakość zdjęć, ale można je było robić tylko i wyłącznie bez używana flash'a! W pokojach było dość ciemno = ciężko zrobić ostre i nieruszone zdjęcie :(

Stroje zrobione z papieru!/ By Agnieszka
By Agnieszka
Królewska kołyska / By Agnieszka
Odlew stópki jednego z dzieci królowej Wiktorii, z tyłu bransoletka królowej, którą otrzymała od księcia Alberta / By Agnieszka
Buciki dzieci królowej Victorii, rękawiczki / By Agnieszka
Stroje dzieci królowej / By Agnieszka

Przy wejściu do pomieszczeń, w gablotce umieszczony był strój koronacyjny królowej. Oprócz tego można było zobaczyć wiele dokumentów, które podpisywała Victoria, obrazy oraz jej prywatną biżuterię. W kolejnej gablocie znajdowała się suknia królowej, która wydała mi się bardzo malutka. Sama jestem niską osobą, dlatego zaśmiałam się pod nosem i pomyślałam, że idealnie by na mnie pasowała ;)
Na manekinie znajdował się strój księcia Alberta, a obok na tabliczce opis ich wielkiej miłości, z której urodziło się aż 9 dzieci!

Trzeci pokój przedstawiał wszystkie dzieci Victorii i Alberta. Na jednej ze ścian były namalowane ich twarze wraz z imionami, a obok znajdowała się kołyska i dom dla lalek, którymi bawiła się Victoria. Nie zabrakło ubranek dzieci królewskich, a także bransoletki z kamiennymi serduszkami, którą królowa otrzymała od Alberta po urodzeniu pierwszej córeczki. Po urodzeniu kolejnego dziecka, Victoria otrzymywała od księcia następne serduszko do zawieszenia, dlatego łącznie miała ich 9 :)

Pokoje dotyczyły różnych etapów życia Victorii: bycia królową, zakochanie, rodzina, obowiązki królewskie i śmierć księcia Alberta. Pamiętam, że w ostatnim z nich znajdowały się kartki z cytatami z pamiętnika królowej i smutne zdjęcia z tamtego okresu. 

Teczki królowej / By Agnieszka
Strój koronacyjny królowej Victorii / By Agnieszka
Strój księcia Alberta, obok suknia królowej / By Agnieszka
Wieczorna sukienka królowej, obok dom dla lalek księżniczki Victorii / By Agnieszka

Po wyjściu z wystawy o Victorii nadszedł czas na zwiedzanie tego, na co długo czekałam! ,,Diana, Her Fashion Story" to jedna z najmniejszych wystaw w Pałacu, ale za to z wieloma rzeczami. Zdjęcia, zdjęcia i zdjęcia... Na tej wystawie znajdziecie mnóstwo zdjęć księżnej Diany. Dla mnie najciekawsze były oczywiście jej stroje, a głównie sukienki, które umieszczone były z opisem i datą założenia + małe zdjęcie. 
Wszystkie fotografowałam po kolei (były dobrze oświetlone), ale nie wrzuciłam na bloga każdego zdjęcia, bo zrobiłaby się z tego ogromna galeria. Wybrałam dla Was najładniejsze i najbardziej popularne sukienki Diany.

Przed wejściem do wystawy wisiały na ścianach zdjęcia. Jedno z nich przedstawiało księżniczkę Małgorzatę z mężem i dziećmi, którzy także tu mieszkali. / By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
Projekty strojów dla księżnej Diany / By Agnieszka

Z bliska sukienki są jeszcze piękniejsze niż widać na zdjęciach. Można zobaczyć wiele detali, święcących błyskotek, cekinów, koronek czy po prostu zobaczyć materiał, który początkowo wydawał się być zupełnie inny.

Z lewej słynna sukienka z tańca z John'ym Travoltą / By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
By Agnieszka
Uwielbiam te zdjęcia. Ich autorem jest Mario Testino. / By Agnieszka
W środku 2 sukienki, które Diana miała na sobie m.in. do sesji fotograficznej dla Mario Testino. / By Agnieszka
By Agnieszka
Na ścianie znajdowały się cytaty ludzi mówiący o księżnej Dianie / By Agnieszka

Co mogę powiedzieć więcej o tej wystawie? Warto zobaczyć jeśli interesujecie się Dianą i podziwiacie jej stylizacje lub chcecie je po prostu zobaczyć. Nie znajdziecie tu informacji biograficznych, jakiś wspomnień itp. rzeczy. Wystawa dotyczy tylko i wyłącznie mody.

Jeden największy minus zwiedzania Pałacu Kensington to brak opisów przy konkretnie wystawionych rzeczach. Dotyczy to wszystkich wystaw z wyjątkiem Diany, gdzie aby dowiedzieć się więcej o sukienkach, biżuterii czy meblach trzeba było brać do ręki specjalnie umieszczoną w pokoju książkę i ją przeczytać. Dodam, że takich książek było max. 3, dlatego jeśli jest więcej ludzi to życzę powodzenia w dostaniu się do niej i swobodnym czytaniu. Jest to bardzo uciążliwe i powiem szczerze po prostu głupie. Skoro Pałac Kensington bierze niemałe pieniądze za wstęp, a chętnych jest mnóstwo, to nie łatwiej było zainwestować w małe informacyjne tabliczki? Wyświetlacz albo cokolwiek? Nie wspomnę już, że w Zamku Windsor albo Pałacu Buckingham KAŻDY dostaje multimedialny przewodnik ze słuchawkami i nagranym materiałem do słuchania. Po takim czasie na pewno koszty szybciutko by się im zwróciły. Mimo to, zwiedzanie Pałacu Kensington będę wspominać miło i jeśli pojawi się kiedyś inna wystawa to chętnie znowu tam pójdę :)

7 komentarzy

  1. Wow! Mam nadzieję, że za parę lat znowu zorganizują wystawę ubrań Diany. Ciekawie byłoby zobaczyć też wystawę dotyczącą królowej Victorii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle wspaniałą recenzja! Spodziewałam się, że dla zwiedzających udostępnione będą nie tylko same obrazy, to mnie trochę zdziwiło (i oczywiście brak tabliczek z informacjami, tak jak piszesz powinny być). Suknia koronacyjna Victorii powiedziałabym dość skromna jak na królową... Wystawa o Dianie musiała być naprawdę ciekawa, sama chciałabym ją zobaczyć!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo interesujący post.Wystawa z rzeczami i zdjęciami Księżnej Diany przepiękna

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszcze, też bym chciała odwiedzić to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała relacja, dziekujemy ;).
    Bardzo żaluje ze zobaczyłam Palac tylko z zewnatrz i nie miałam czasu wejsc do srodka :/. Chyba trzeba się kolejny raz do Angli wybrac ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej chciałabym zobaczyć wystawę o królowej Victorii. Zawsze kiedy widzę stroje z tamtej epoki, wydaje mi się, że musiały być niewygodne

    OdpowiedzUsuń