Ciekawostki i skandale księżnej Michael z Kentu.

Dzisiejszym autorem postu jest Kamil, który z wielką chęcią będzie dla Was pisał o dalszych członkach Rodziny Królewskiej. Jako, że jest to dopiero jego druga notka (pierwszą napisał dla Gabrysi z bloga o księżnej Catherine) to dajmy mu motywację do dalszego pisania! ;)

www.dailymail.co.uk

Na początku chciałbym wyjaśnić pewną kwestię. Post, który przygotowałem, nie ma na celu obrazy ani jakiejkolwiek zniewagi księżnej Michael z Kentu, dlatego potraktujcie go z przymrużeniem oka ;)

Nie od dziś wiadomo, że Marie-Christine lubi wzbudzać sensację i medialny szum wokół własnej osoby. Posiada bardzo oryginalny sposób bycia i charakter. Jest wprost stworzona do roli księżnej i do życia w Rodzinie Królewskiej. Tytuł królewski stał się dla niej przepustką do lepszego życia. Z dnia na dzień, baronessa Marie Christine von Reibnitz stała się księżną Michael z Kentu. Przez niektórych nazywana jest Princess Pushy albo Our Val przez samą Królową Elżbietę II. Czemu? Dowiemy się o tym w dzisiejszym poście.

Księżna z matką (z lewej) i księżniczką Olgą z Jugosławii / www.tinypic.com
Ojciec Marie-Christine / www.wikipedia.org

Już sam ślub księcia Michała z Kentu z katoliczką wywołał małą sensację. Nie często się zdarza aby członek BRK poślubił  cudzoziemkę, w dodatku katoliczkę i rozwódkę. Anglicy odkryli też, że ojciec księżnej Baron Günther Hubertus von Reibnitz w czasie II Wojny Światowej utrzymywał pro-nazistowskie kontakty. Sprawa szybko ucichła. Chciałbym przytoczyć tutaj pewien  cytat z mojej książki ,,Buckingham za zamkniętymi drzwiami", autorstwa Bertrand Meyer-Stabley.

,,Dość późno opinia publiczna dowiedziała się o tym, że ojciec Marie-Christine von Reibnitz, obecnej żony księcia Michała z Kentu, nie był tak zupełnie ofiarą Hitlera, jak to przedstawiono, lecz Niemcem, pierwszej wody nazistą, przyjacielem Hermanna Goringa i byłym Sturmbannführerrem SS. Blond księżna nie była tym bynajmniej speszona."

www.express.co.uk

Księżna udzieliła wywiadu w amerykańskim czasopiśmie, w którym zaznaczyła, że ma najbardziej królewskie pochodzenie (z wyjątkiem księcia Filipa Mountbattena), niż wszystkie inne osoby, które stały się członkami RK poprzez małżeństwo. Spotkało się to z oburzeniem ze strony Królowej jak i pozostałej rodziny. Podczas pewnego bankietu Elżbieta II zwróciła się do niej Our Val (czyli zbyt królewski do pozostałej rodziny królewskiej). Drugi tytuł Princess Pushy nadał jej syn księżniczki Małgorzaty - wicehrabia Linley oraz mąż Małgorzaty, hrabia Snowdon. Czy słusznie?

Cofnijmy się do 2004 roku . Księżna przebywała wtedy w małej, eleganckiej restauracji w Nowym Jorku. I tu zaczyna się trochę poważniejsza sprawa! Marie-Christine zwróciła się w sposób niekulturalny do grupy czarnoskórych ludzi. Przeszkadzało jej, że zachowywali sie zbyt głośno. Kazała im wrócić z powrotem do swoich kolonii, jeśli nie potrafią się zachować. Sprawa trafiła do amerykańskich i brytyjskich mediów. Księżna została oskarżona o rasizm. W sprostowaniu wyjaśniła, że to był tylko żart mający ich uciszyć. Jednak grupa czarnoskórych klientów restauracji nie uznała tego za żart. Marie-Christine przyznała,że prasa w Wielkiej Brytanii nigdy jej nie zaakceptuje i nie zrozumie, ponieważ  jest cudzoziemką.
Moim zdaniem sprawa została mocno przesadzona. Księżna ma inne poczucie humoru, ale nie był to przejaw rasizmu.

www.dailymail.co.uk
Księżna w czarnych włosach / www.tumblr.com

Księżna Michael uwielbia Afrykę. Dowodem na to był dziwny incydent, który dość ciężko mi wytłumaczyć. Marie-Christine chciała stać się pół - Afrykanką, tylko z powodu jasnych włosów i koloru oczu jej się to nie udało. Mimo to nie poddała się i przefarbowała swoje włosy na czarno. Razem z mężem odwiedziła Afrykę wiele razy, w tym m.in. Mozambik.

,,Nazywanie mnie rasistką rozrywa moje serce. Afryka jest dla mnie bardzo ważna, kocham to miejsce i tych ludzi."  Ojciec księżnej posiadał gospodarstwo na terenie Afryki. Może zamiłowanie do kotów wzięło się właśnie stamtąd? Marie-Christine jest ich pasjonatką: ,,Koty są częścią mojego życia. Zarówno te duże jak i te małe." W rodzinie księżna Michael nazywana jest ,,Cat". Przyznała też, że słowo cat pojawia się w jej adresie e-mail. Pałac Kensington jest pełen kotów. Koty księżnej wabią się: Ruby, Burmese, Cally i Siames. A jak księżna reaguje na psy Królowej?

,,Nie mogę powiedzieć, żeby w rodzinie nikt nigdy nie próbował dać im po kryjomu kopniaka, zwłaszcza kiedy próbują podgryzać nam kostki pod stołem."


www.dailymail.co.uk

Płomienna Marie-Chrirtine, małżonka księcia Michała z Kentu nie grzeszy dyskrecją. Służący kiedyś u niej Ian Armstrong opowiada ,,Zbliżaliśmy się do Victoria and Albert Museum, gdy nagle powiedziała do mnie z tyłu: Ianie zapal wszystkie światła w samochodzie, żeby ludzie mogli mnie zobaczyć! Daję słowo, że nie było tam nikogo i że wyglądało to strasznie głupio, gdy jaguar zajechał z rozświetloną tablicą rozdzielczą, z zapalonymi lampkami pod sufitem i całym oświetleniem, jakie tylko mogłem znaleźć. To nie ten typ samochodu, żeby robić z niego choinkę. Wysiadłem więc po prostu i jak najszybciej otworzyłem jej drzwi, żeby wysiadła i zakończyła tę szopkę."

www.dailymail.co.uk

Uwierzcie mi, że tematyka księżnej Michael z Kentu jest ogromna. Dlatego jeśli chcecie, to w następnej części rozpatrzymy dalsze ciekawostki i skandale z życia Marie-Chritine. W tym poście zgromadziłem tylko niektóre informacje, a jest ich sporo. Mam nadzieję, że post Wam się spodobał.

13 komentarzy

  1. Super post!
    Nie ma co księżna wysoko się ceni i ma swoiste poczucie humoru.Trzeba jednak przyznać,że wygląda jak księżna,niesamowicie dostojnie i elegancko,choć mogłaby trochę zmniejszyć swoje ego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post! Miałam bardzo mała wiedzę o Księżnej, a dzięki tobie to się zmieniło. Czekam z niecierpliwoscia na dalsze części :)

    OdpowiedzUsuń
  3. koniecznie następne części, skoro są to fakty to możemy je poznać a w ten sposób bliżej poznamy samą księżną - jest ładna i ciągle widzę ją uśmiechniętą, więc może jest bardzo towarzyska, bezpośrednia i otwarta

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę doczekać się kolejnej części!
    Ps.: Zapraszam do mnie na bloga: https://owszystkimioniczymbyjustyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za tak miłe komentarze. Cieszę się,że dowiedzieliście się nowych rzeczy i pojawią się następne części o księżnej i pozostałych członkach BRK. :) Kamil

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjny post! Nigdy bym nie pomyślała, że księżna lubi być w centrum uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy bym nie powiedziała, że to Marie-Christine jest na tym zdjęciu w tych czarnych włosach ;) świetny post, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post ! Ja również nie znałam tylu informacji na temat księżnej Michael z Kentu !
    Z niecierpliwością czekam na kolejny post twojego autorstwa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam o niej różne ciekawostki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dotąd niewiele wiedziałam o tej księżnej. Powodzenia w dalszym pisaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że kolejny post o M-Ch się pojawi, bo czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej podasz adres do tej ksieznej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma oficjalnego adresu do księżnej, ale posiada ona swoją stronę internetową: http://www.princessmichael.org.uk i można wysłać e-maila.
      Zawsze można spróbować wysłać list na adres Pałacu Buckingham, ale czy doręczą to już nie mam pojęcia.

      Usuń