Recenzja: ,,Wiktoria" - Daisy Goodwin.


Wyd. Marginesy

,,W 1837 roku osiemnastoletnia Aleksandryna Wiktoria obejmuje panowanie. W ciągu zaledwie kilku dni zostaje przedstawiona parlamentowi i przeniesiona do pałacu Buckingham. Trafia w wir dworskich intryg, polityki, zdrad, miłostek i płomiennych romansów. Czy młoda królowa sprosta pokładanym w niej oczekiwaniom? Czy stanie się marionetką w rękach doradców, czy też zdoła zachować niezależność? I czy uda jej się mądrze rządzić targaną konfliktami Wielką Brytanią?

Matka Wiktorii oraz sir John Conroy pragną, by królowa poślubiła kuzyna, księcia Alberta. Ona jednak nie zamierza się z nikim wiązać. Wyjątek mogłaby uczynić jedynie dla lorda Melbourne, imponująco mądrego premiera rządu. Tylko on wierzy, że Wiktoria stanie się kiedyś wybitną monarchinią, a poza tym potrafi ją rozśmieszyć.
Ku rozpaczy dziewczyny spotkanie z księciem zostaje jednak zaaranżowane. Czy Albert okaże się takim samym nudziarzem, jakim był w dzieciństwie? A może nawet królowej potężnego imperium zdarza się pomylić w sprawach serca?"

(www.marginesy.com.pl) 

,,Wiktoria" to idealna książka dla fanów angielskiego serialu ,,Victoria", ponieważ jego autorką jest Daisy Goodwin, która napisała do niego scenariusz. Przyznam szczerze, że na początku miałam pewne obawy, czy powieść nie będzie zbytnio przypominać formy scenariusza, ale na szczęście okazało się zupełnie inaczej.

Książka, tak jak i I seria serialu opowiada historię pierwszych lat panowania Victorii. Młodziutka Aleksandryna nie może doczekać się swoich 18 urodzin aby móc w końcu uwolnić się od matki i sir'a Conroya, którzy konsekwentnie izolowali ją w Pałacu Kensington od reszty świata. Po śmierci wuja Wilhelma IV wszystko się zmienia. Aleksandryna chce aby nazywać ją królową Victorią i mimo braku doświadczenia obiecuje przed swoim rządem godnie reprezentować kraj.

Królowa musi nauczyć się pewnych zasad, z którymi od początku bardzo chętnie pomaga jej Lord Melborune, ówczesny premier. Victoria ufa mu całkowicie, słucha go, prosi o rady, a po pewnym czasie staje się jej pierwszą miłością. Fascynacja Lordem M nie trwa jednak wiecznie, odkąd pewnego dnia pojawia się niemiecki książę Albert, który całkowicie zmienia życie Victorii...

Kadr z serialu ,,Victoria" / www.mirror.co.uk

Ponadto młoda królowa musi ciągle udowadniać, że ma swoje zdanie i nie będzie robiła tego, co inni jej mówią. Jest bardzo uparta (przez co popełnia błędy), słucha plotek, ale też  konsekwentnie walczy z atakami w jej stronę. Stara się być niezależna, ma dobre serce i bardzo łatwo ją polubić.
Autorka bardzo dokładnie opisuje jej reakcje i najskrytsze myśli, dzięki czemu możemy obserwować jej przemiany zewnętrzne jak i wewnętrzne.

,,Wiktoria" to powieść historyczno-polityczna o młodej królowej, choć momentami przypominająca również romans. Czytając książkę bardzo łatwo jest sobie wyobrazić bohaterów, wnętrza pałaców i poczuć całą ,,królewską" atmosferę. Lekka narracja i interesująca fabuła wciąga od początku pierwszego rozdziału, a gdy dojdziemy do ostatniej strony, chce się czytać dalej! Po cichu liczę na kolejną część książki, skoro powstaje także II seria serialu. Każdy, kto przeczyta tą powieść powinien oglądnąć także serial, a kto już miał okazję oglądnąć, to powinien jeszcze przeczytać książkę, bo naprawdę warto! :)

Za możliwość przeczytania ,,Wiktorii" ponownie bardzo dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

4 komentarze

  1. Nie mogę się doczekać czytania tej książki, co zbliża się do mnie wielkimi krokami, ponieważ już czeka na mnie na półce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po oglądnięciu serialu jestem bardzo ciekawa,jak zostało to przedstawione w książce.Uwielbiam książki historyczne , a ta pozwoli mi jeszcze pogłębiać wiedzę o Wiktorii i brytyjskiej monarchii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę, bo serial bardzo mi się podoba i już nie mogę doczekać się II sezonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie sprawiłam urodzinowy prezent i kupiłam DVD z cała serią serialu :) Też się nie mogę doczekać II serii :D

      Usuń