Koronawirus, a sytuacja w Rodzinie Królewskiej.



20 marca królowa wydała oświadczenie:

,,Kiedy Philip i ja przybywamy dziś do Windsoru, wiemy, że wiele osób i rodzin w Wielkiej Brytanii i na całym świecie wkracza w okres wielkiej troski i niepewności. Wszystkim nam radzi się, abyśmy zmienili nasze normalne rutyny i regularne wzorce życia dla większego dobra społeczności w których żyjemy, a w szczególności w celu ochrony najbardziej narażonych w nich społeczności. W takich chwilach przypomina mi się, że historia naszego narodu została ukształtowana przez ludzi i wspólnoty, które zjednoczyły się, aby pracować jako jedność, koncentrując nasze połączone wysiłki we wspólnym celu.

Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za fachową wiedzę i zaangażowanie naszych naukowców, lekarzy oraz służb ratowniczych i publicznych; ale teraz bardziej niż kiedykolwiek w naszej niedawnej przeszłości, wszyscy mamy niezwykle ważną rolę do odegrania jako jednostki - dziś i w nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach. Wielu z nas będzie musiało znaleźć nowe sposoby utrzymywania ze sobą kontaktu i upewnienia się, że bliscy są bezpieczni. Jestem pewna, że sprostamy temu wyzwaniu. Możecie być pewni, że moja rodzina i ja jesteśmy gotowi do wypełnienia naszej roli."

Embed from Getty Images

Królowa, podobnie jak i książę Filip pojechała do Windsoru tydzień wcześniej niż planowano, ze względu na wytyczne rządu Wielkiej Brytanii w związku z koronawirusem i kwarantanną. Mąż monarchini do Windsoru przyleciał helikopterem z Sandringham, gdzie przebywał od dłuższego czasu. 

Jak będą wyglądały teraz oficjalne wyjścia członków Rodziny Królewskiej?

  • Królowa, książę Filip, a także książę Walii i księżna Kornwalii mają obecnie obowiązkową kwarantannę. Jedynie królowa będzie odbywać prywatne spotkania z premierem czy dowódcami wojska. Wszelkie inne spotkania będą na bieżąco umawiane i weryfikowane pod względem bezpieczeństwa i zdrowia monarchini, która ten czas spędzi w Windsorze.
  • Wszelkie wydarzenia publiczne z udziałem dużej liczby osób zostaną odwołane lub przełożone.
  • Coroczna Msza Święta w Kaplicy św. Jerzego, która miała się odbyć 9 kwietnia, nie będzie odprawiona.
  • 3 zaplanowane w maju Garden Party zostały odwołane. Zaproszeni goście wezmą w nich udział dopiero w przyszłym roku. Kolejne 2 przyjęcia dla stowarzyszenia Not Forgotten Association i National Trust zostaną przełożone na późniejsze terminy.
  • Dalsze ogłoszenia dotyczące Trooping the Color, 75. rocznicy Dnia VE oraz wizyty państwowej cesarza i cesarzowej Japonii zostaną ogłoszone we właściwym czasie, w porozumieniu z rządem.

Embed from Getty Images

Ostatnio publicznie pokazali się tylko książę i księżna Cambridge, którzy 3 dni temu odwiedzili London Ambulance Service 111 control room w Croydon aby poznać osobiście pracowników, którzy odbierają codziennie mnóstwo telefonów od mieszkańców aby im pomóc w obecnej sytuacji epidemii koronawirusa. Oczywiście wizyta odbyła się bez wspólnego podawania rąk, a także w określonej odległości. W ten sposób para książęca chce pokazać swoje ogromne wsparcie dla każdego kto pracuje dla NHS (angielska służba zdrowia). 

Co ze ślubem księżniczki Beatrice i Edoardo Mapelli Mozzi, który miał się odbyć 29 maja w St James Palace w Londynie, a przyjęcie weselne w ogrodzie Pałacu Buckingham?

Oficjalnie wiadomo już, że przyjęcie nie może się odbyć w ogrodzie Pałacu Buckingham z powodu ograniczenia dużej liczby osób w jednym miejscu. 

Zgodnie z nowymi wytycznymi Kościoła w Anglii (w związku z epidemią wirusa) podczas ślubu obecni mogą być tylko Para Młoda, Kapłan i dwóch świadków, co oznaczałoby, że nawet rodzice pary nie mogliby uczestniczyć w ceremonii! Jest więc ogromnie prawdopodobne, że księżniczka przełoży swój ślub na inny termin w tym roku lub nawet dopiero w przyszłym.

W środę rzecznik Pałacu Buckingham powiedział: 

Księżniczka Beatrice i pan Mapelli Mozzi nie mogą się doczekać ślubu, ale są również świadomi potrzeby uniknięcia niepotrzebnego ryzyka w obecnych okolicznościach.
Zgodnie z poradami rządowymi dla Wielkiej Brytanii i nie tylko, para weryfikuje swoje ustalenia na 29 maja. Są szczególnie świadomi porad rządowych dotyczących dobrostanu starszych członków rodziny i dużych zgromadzeń ludzi, dlatego planowane przyjęcie w ogrodach pałacu Buckingham się nie odbędzie. 
Para rozważy porady rządu przed podjęciem decyzji, czy prywatna ceremonia może mieć miejsce wśród małej grupy rodziny i przyjaciół”.

W tym momencie nie mamy więcej oficjalnych informacji, ale jestem już prawie pewna, że ślub nie odbędzie się 29 maja. Zobaczymy jak dalej to wszystko się potoczy oraz jakie decyzje podejmie księżniczka Beatrice z Edoardo.

15 komentarzy

  1. Mam nadzieję, że sytuacja wkrótce wróci do normy, bo zaczyna się robić naprawdę nieciekawie. Beatrice ma wyjątkowego pecha, nie darzę jej jakąś wyjątkową sympatią, ale mimo to życzę jej jak najlepiej. Zaczynam się też trochę niepokoić o Trooping the Colour, odwoływanie majowych wydarzeń już teraz to chyba nie jest zbyt dobry znak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ostatnio zaczęłam myśleć o Tropping the colour pod tym względem...

      Usuń
    2. Patrząc na to co się dzieje na świecie..istnieje duże prawdopodobieństwo, że obchody urodzin królowej też zostaną odwołane 😔

      Usuń
    3. Nie chcę Was urazić, ale wydaje mi się, że ewentualne odwołanie Trooping the Colour to nie jest jakaś wielka strata, wręcz przeciwnie (już król Niderlandów odwołał "swój dzień" i potraktowano to jako coś całkowicie naturalnego). Raz, że TtC to nie jest żadna wyjątkowa sytuacja (jak choćby jubileusz królowej Danii czy ślub Beatrice). Dwa, że właściwie i tak dokładnie znamy przebieg całej parady. Jedyne, co by nas ominęło, to wygląd nowych kiecek Elżbiety, Camilii i Kate z karety i balkonu - przyznacie, że to minimalna strata. Niemal żadna.

      Usuń
    4. Do anonimowego z 20:17. Trochę szkoda, że obchody urodzin królowej raczej się nie odbędą ale nie dlatego, że nie zobaczymy kiecek tylko dlatego, że ciągle mam myśli, że to mogą być ostatnie obchody urodzin królowej (ale co roku mam takie myśli).

      Usuń
    5. Do anonima z 20:38 - ej no kurcze, proszę Was, nie patrzmy na to w ten sposób :D w końcu ktoś popadnie w paranoję i przy okazji każdego publicznego pojawienia się królowej zacznie się zastanawiać, czy to aby nie ostatnia audiencja, aby nie ostatnie spotkanie itp. Nie chciałabym, żeby za każdym razem, gdy ktoś na mnie patrzy, zastanawiał się, kiedy kopnę w kalendarz xD (Wy pewnie też nie). Oczywiście to wiadome, że królowa ma już wyjątkowy wiek i nie ma co się oszukiwać-nie jest nieśmiertelna, ale trzyma się lepiej niż ludzie o 40 lat od niej młodsi (dobre geny, luksusowy tryb życia, brak przyziemnych problemów i dostęp do najlepszych specjalistów pewnie dużo tu robią).

      W każdym razie moje nastawienie jest takie, że nie myślę, że to "może być ostatni Trooping the Colour królowej", tylko liczę na 100. urodziny królowej :)

      Usuń
    6. Anonimowy z 22:03 jasne, że nie można na to tak patrzeć, ale jednak gdzieś z tyłu głowy pojawia się taka myśl niestety. Oczywiście rownież liczę na trooping the colour z okazji 100 urodzin (ależ to będzie historyczna chwila). Trzymam za to kciuki. Ale najpierw w przyszłym roku 95 rocznica i 100 urodziny księcia Filipa. A za dwa lata 70 lat (!) na tronie.

      Usuń
    7. Nigdy nie patrzę na wydarzenia w BRK pod względem co kto założył i jak będzie wyglądał. Na pewno wiele osób już dawno zauważyło, że ja na blogu nie opisuję co kto ma na sobie, za ile i że ,,ślicznie wygląda". Owszem mogę napisać tak ogólnie, ale naprawdę robię to bardzo rzadko 😊 Uczestniczyłam osobiście w tej paradzie kilka razy w Londynie i naprawdę jest to wspaniała uroczystość. Dlatego mi szkoda, że zostanie prawdopodobnie odwołana :)

      Usuń
    8. Myślę, że uwaga o ewentualnym ubiorze członkiń rodziny królewskiej to po prostu dowód na to, że cała uroczystość w ogólnym rozrachunku nie niesie za sobą większych korzyści (swoją drogą doceniam, Agnieszko, że skupiasz się na działaniach poszczególnych osób, a nie kreacjach, ale nie zaprzeczysz, że spora część komentujących skupia się jednak na ubiorze: sama pamiętam, jak przy postach o wizytach Williama na innych blogach były w porywach 2 komentarze, podczas gdy pod postami o nowej kreacji Kate potrafiło być ich kilkadziesiąt).
      Wracając do parady: wierzę, że jest wspaniała i na pewno wpływa na poczucie jedności u Brytyjczyków. Jednak poza tą symboliczną funkcją nie pełni żadnej ważnej roli (nie zmienia stanu cywilnego jak ślub/rozwód i nie wprowadza dziecka do kościoła jak chrzest). Nie ma też realnego wpływu na codzienne życie, jak zamknięcie sklepów. Ponieważ mówimy tu o ryzyku epidemii, kwestia tego czy parada z okazji urodzin królowej się odbędzie, czy zostanie odwołana, to naprawdę "pikuś" - tym bardziej że odwołano/przełożono już o wiele ważniejsze wydarzenia jak Igrzyska, mistrzostwa, wybory w wielu krajach i wiele wiele innych. Sądzę, że o to chodziło.

      Usuń
    9. Ja to wszystko wiem. Wiem, że to nie jest najważniejsze 😊 Dla mnie po prostu to ciekawa uroczystość, choć przewidywalna. Ale jest raz w roku, kolorowa i wesoła. Nie jest to ślub, ale ja prywatnie lubię to oglądać. Zgodzę się z tym, że najwięcej informacji jest o ubiorze księżnej, co mnie osobiście mega irytuje i drażni, bo mało osób skupia się na tym co mówi i po co jest w danym miejscu...tak jakby sukienki i kolczyki były najważniejsze 😒

      Usuń
  2. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie ślubu kogokolwiek, nie tylko księżniczki bez możliwości obecności rodziców i najbliższych.
    Nawet jeśli sytuacja się uspokoi do czerwca, to chyba nikt nie będzie ryzykował tak wielkim zgromadzeniem, jakim jest Trooping the Colour...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na podejście Anglików jest taka możliwość ,,ryzyka" 😊 Będąc kilka razy na Trooping the Colour nigdy nikt nie sprawdzał ludzi pod względem bezpieczeństwa np. co kto ma w plecaku 🤷

      Usuń
    2. Naprawdę??? W takim razie Brytyjczycy mają więcej szczęścia niż rozumu... Przeraża mnie, że tak się zachowywali i to w epoce światowego terroryzmu. Teraz ich głupota przy okazji wirusa już mnie nie dziwi.

      Usuń
    3. Naprawdę. Była policja przed zabezpieczeniem drogi, ale każdy szedł gdzie chciał, stał gdzie chciał i nikogo nie sprawdzali. Co ciekawe przy zwiedzaniu Pałacu Buckingham ochrona jest jak na lotnisku, że przeszukują i przechodzi się przez bramki. No cóż 🤷

      Usuń
  3. KSIĄŻĘ KAROL MA KORONAWIRUSA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń