Informacje o pogrzebie księcia Edynburga + przemówienie księcia Karola (aktualizacja).

 

Żałoba narodowa w UK trwa od 9 kwietnia do 17 kwietnia. Pogrzeb księcia Edynburga odbędzie się w sobotę 17 kwietnia o godzinie 15:00 (czasu angielskiego) w Kaplicy św. Jerzego w Windsorze. Nabożeństwo pogrzebowe rozpocznie się minutą ciszy, tzw. ,,milczeniem narodowym", które poprzedzi uroczysta procesja na terenie zamku Windsor.

Plany pogrzebu są zgodne z osobistymi życzeniami księcia Edynburga, a uroczystość będzie uznaniem i uczczeniem życia księcia oraz jego ponad 70-letniej służby dla królowej, Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Narodów. Będzie to ceremonialny pogrzeb królewski, taki sam jak w przypadku królowej Elżbiety Królowej Matki, a nie pogrzeb państwowy - coś, co jest zwykle zarezerwowane dla monarchów. Plany zostały zatwierdzone przez Królową i odzwierciedlają odpowiednie rady rządu.  

Dobra informacja dla nas wszystkich jest taka, że pogrzeb będzie transmitowany w telewizji! Nie potwierdzono czy w Polsce również będzie taka możliwość, ale myślę, że np. TVN24 postara się o możliwość transmisji tak jak zrobili to np. podczas ślubów królewskich.

Na pogrzebie będą obecni członkowie Rodziny Królewskiej. Nie potwierdzono na razie obecności żadnego z prawnuków księcia z powodu ich młodego wieku oraz ograniczonej liczby osób. Przypomnę, że w Kaplicy może być obecnych tylko 30 osób.

Książę Harry przyleci do Anglii na pogrzeb, ale księżna Meghan po konsultacji z lekarzem nie dostała zgody na podróż z powodu zaawansowanej ciąży. 

 

Jak będzie wyglądał przebieg pogrzebu?

 

Trumna księcia Edynburga przykryta osobistym sztandarem Jego Królewskiej Wysokości i ubrana w wieniec z kwiatów, spocznie początkowo w prywatnej kaplicy na zamku Windsor, gdzie pozostanie do dnia pogrzebu.

Będzie to pogrzeb wojskowy, ponieważ książę Edynburga Philip miał wybitną karierę w Królewskiej Marynarce Wojennej i chociaż zrezygnował ze służby w 1951 roku, pozostał blisko związany z nią i innymi elementami wojskowymi przez całe swoje życie publiczne.

Wokół Zamku będą stały reprezentacyjne oddziały wywodzące się ze specjalnych wojskowych relacji Filipa: 

– Royal Navy
– Royal Marines
– Band of the Royal Marines
– The Queen’s Royal Hussars (The Queen’s Own and Royal Irish)
– Grenadier Guards
– The Highlanders, 4th Battalion, The Royal Regiment of Scotland
– Royal Gurkha Rifles
– The Rifles
– Corps of Royal Electrical and Mechanical Engineers
– Intelligence Corps
– Foot Guards Band
– Guidon, Colour and Truncheon Parties
– Cadet Forces
– Royal Commonwealth Ex-Services League

W trakcie uroczystości zobaczymy generała dywizji, szefów służb, szefów sztabu lotniczego, sztabu marynarki wojennej i sztabu obrony.

Procesja rozpocznie się o godzinie 14:45, którą poprowadzi Grupa Gwardii Grenadierów, której książę Edynburga był pułkownikiem przez 42 lata. Trumna księcia zostanie przetransportowana z zamku do kaplicy w specjalnie zmodyfikowanym Land Roverze, który książę pomógł osobiście zaprojektować. Książę Walii i członkowie rodziny królewskiej wezmą udział w procesji pieszo bezpośrednio za trumną, wraz z personelem, który pracował dla księcia Filipa.

Trasę procesji wytyczą przedstawiciele Royal Navy, Royal Marines, Highlanders, 4 Batalion Royal Regiment of Scotland i Royal Air Force. Na czas trwania procesji ze wschodniej części trawnika na terenie zamku Windsor strzelać będą armaty Królewskiej Artylerii Konnej Królewskiej Oddziału Królewskiego, a dzwon z wieży będzie bił przez czas procesji.

Strażnik honorowy i The Rifles otrzymają trumnę u stóp zachodnich schodów zamku, a także usłyszymy hymn narodowy, gdy trumna pojawi się w Horseshoe Cloister. Po wejściu na schody żołnierze niosący trumnę księcia zatrzymają się na minutę zanim wejdą do Kaplicy, gdzie będzie czekać Arcybiskup Canterbery oraz Dziekan Windsoru.

Zgodnie z ograniczeniami dotyczącymi gości wewnątrz kaplicy (max. 30 osób), większość procesji nie wejdzie do Kaplicy św. Jerzego, z wyjątkiem członków rodziny królewskiej i prywatnego sekretarza Filipa: Archiego Millera Bakewella.

W kaplicy insygnia Filipa, medale i odznaczenia nadane mu przez Wielką Brytanię i kraje Wspólnoty Narodów wraz z jego batutą feldmarszałka, skrzydłami Royal Air Force oraz insygniami z Danii i Grecji zostaną umieszczone na poduszkach na ołtarzu.
Marynarka i miecz księcia Edynburga zostaną umieszczone na trumnie przed nabożeństwem. 

Na zakończenie nabożeństwa Jego Królewska Wysokość zostanie pochowany w Królewskim Krypcie w Kaplicy św. Jerzego, gdzie spocznie prawdopodobnie obok rodziców Królowej Elżbiety II.

Ponadto życzeniem królowej jest aby rodzina królewska obchodziła dwa tygodnie żałoby królewskiej rozpoczynając od 9 kwietnia. Żałoba królewska będzie obchodzona przez członków Rodziny Królewskiej i ich rodziny wraz z żołnierzami zaangażowanymi w ceremonialne obowiązki. W tym okresie członkowie BRK będą nadal podejmować zobowiązania odpowiednie do okoliczności, a tam gdzie będzie to konieczne, będą nosić opaski żałobne.

* * * * *

Wczoraj książę Karol wygłosił publicznie krótkie przemówienie po śmierci swojego ojca w którym wspomina go jako wspaniałą i kochaną osobę, która wspierała Królową, całą rodzinę, cały swój kraj i Zjednoczone Królestwo:

* * * * *

Po śmierci księcia Filipa zauważono przyjeżdżających do Zamku Windsor członków Rodziny Królewskiej. W piątek u Królowej był obecny książę Karol, w sobotę księżniczka Anna z mężem, książę Andrzej oraz Hrabia i Hrabina Wessex, która ze łzami w oczach powiedziała dziennikarzowi, że Królowa jest wspaniała.

Embed from Getty Images


* * * * *
 
Dzisiaj rano książę Andrzej, hrabia i hrabina Wessex wraz z córką Lady Louise uczestniczyli w nabożeństwie w Królewskiej Kaplicy Wszystkich Świętych w Windsorze, gdzie po Mszy Św. spotkali się z pracownikami Windsor Estate, aby podziękować im za wsparcie, które otrzymują szczególnie w ciągu ostatnich kilku dni.
 
Embed from Getty Images

Embed from Getty Images

Książę Andrzej oraz książę Edward rozmawiali z dziennikarzami, wspominając swojego ojca i dziękując wszystkim za troskę i pamięć o zmarłym księciu Filipie:


 

Książę Yorku powiedział o Królowej, że utrata męża pozostawiła w jej życiu „ogromną pustkę” i dodał, że jest „niesamowicie stoicką osobą, ale czuje to bardziej niż ktokolwiek inny" i opisała śmierć Filipa jako „cud”. „Był niezwykłym człowiekiem. Kochałem go jako ojca. Był taki spokojny… zawsze był kimś, do kogo można było pójść… straciliśmy dziadka narodu”.

Książę Edward powiedział, że śmierć jego ojca była „okropnym” szokiem i jest „bardzo smutno”, ale powiedział, że książę Filip znaczył „tak wiele dla tak wielu innych ludzi”. Jego żona Sophie dodała, że królowa „myśli o innych przed sobą”. 

Po zdjęciach i wypowiedziach widać  jak Sophie ogromnie przeżywa śmierć księcia Filipa, ponieważ biedna ma cały czas łzy w oczach i mówi z ogromnym przejęciem :(


13 komentarzy

  1. Wybacz, ale uważam, że stawianie wykrzyknika po "pogrzeb będzie transmitowany" jest co najmniej niestosowne. Wykrzyknik oznacza radość, zaskoczenie, sensację, szok - to absolutnie nie pasuje do obecnej atmosfery zadumy i powagi. Informacja o transmisji pogrzebu (szczególnie w kontekście życzenia royalsów i samego Filipa o nierobieniu z tego pokazówki) nie powinna mieć takiej formy. To jest ok w sytuacji meczu czy królewskiego ślubu, ale nie tu. To bardzo intymna i smutna chwila i naprawdę nie jest najważniejsze, czy my ją zobaczymy w tv.

    Jeśli wciąż nie widzisz tej niestosowności, przeczytaj dla siebie ten post na głos i w momencie "pogrzeb będzie transmitowany w telewizji!" podnieś głos/krzyknij. Zobaczysz, jak bardzo źle to brzmi i nie pasuje do sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Znak wykrzyknienia stosowany jest na końcu zdania lub wyrażenia wtedy, gdy trzeba podkreślić siłę wypowiedzi. Stosowany bywa przy zawołaniach, okrzykach, rozkazach, życzeniach, ostrzeżeniach, wyrazach dźwiękonaśladowczych oraz służy do zwrócenia uwagi czytelnika na coś szczególnie istotnego".
      Dla mnie jest to istotna informacja, że pogrzeb będzie transmitowany (jak i dla wielu czytelników), ponieważ nie ma innej możliwości uczestniczenia w tej uroczystości. Cała sytuacja jest pełna powagi i nie uważam by jeden wykrzyknik zaburzył całość tak długiego i ważnego postu.

      Usuń
    2. Większość przytoczonego przez Ciebie cytatu w ogóle nie odnosi się do tego przypadku (rozkazy, życzenia, dźwiękonaśladowcze itp.), a w kwestii zwrócenia uwagi - uwagę zwróciłaś już samym pogrubieniem fragmentu. Tak więc brak wykrzyknika nie spowoduje, że czytelnicy przegapią ten fragment czy nie docenią jego wagi - bez obaw. Pozostałe media piszą normalnie i nie zmniejsza to siły wypowiedzi, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Przeczytałaś ten fragment na głos? Teksty w stylu "najważniejsza informacja - będzie transmisja w tv!" naprawdę brzmią źle w kontekście pogrzebu. Takie sensacyjne formy stosują tylko brukowce. Poważne źródła w takich sytuacjach przyjmują formę czysto informacyjną z szacunku dla zmarłego. PS Szkoda, że nawet nie potrafisz przyznać się do błędu. Przecież widzę, że post edytowałaś dla niepoznaki, żeby całość nie brzmiała tak słabo, ale ani słowa o tym w Twoim komentarzu, co tworzy wrażenie, że ktoś się czepia. :/

      Usuń
    3. Czy ja naprawdę mam się tłumaczyć z użytego jednego wykrzyknika? Chciałam go użyć i to zrobiłam i tyle, nie odbieram tego w taki sam sposób 🤷🏼‍♀️ Szkoda, że nie docenia się całości, bo pisanie postów na blogu zajmuje dużo czasu, w tym tłumaczenie z angielskiego dla siebie i pisanie żeby to miało sens.
      Edytuje właściwie prawie każdy wpis na blogu, bo zawsze coś muszę naprawić czy zmienić ułożenie zdjęć, bo to da błędy, które powoduje blogger (np niewyjustowany tekst mimo ustawień czy wypośrodkowanie filmów). Tego oczywiście się nie wie dopóki się nie zacznie samemu prowadzić bloga i jak to wygląda 😊 Więc tak, post był edytowany, ale tylko do poprawy zdjęć i dodanie tekstu, który zawsze dodaje na samym dole posta po aktualizacji. Mam nadzieję, że wyjaśniłam i wytłumaczyłam się już wystarczająco skoro to było konieczne 😊

      Usuń
    4. Szczęśliwie dziś prowadzenie bloga (co tam bloga, całych stron - prywatnie czy zawodowo) jest powszechne, a jak problematyczny i niewdzięczny potrafi być blogger, to wie chyba każdy, więc próba przytyku nieudana (i świadcząca tylko o Tobie). Czy doceniam całość? Tak, całą blogosferę - Marlenę, Kazię, Gabrielę, Dominikę i wiele innych osób. Czy zdarzają im się błędy? Tak, bo są ludźmi jak my wszyscy. Rzecz tylko w tym, żeby być samokrytycznym. Ktoś mi zwraca uwagę, że popełniłam błąd? Sprawdzam i poprawiam. A może wyraziłam się niejednoznacznie? Może dla mnie jest ok, ale zmieniam treść, żeby było jasno dla każdego, bo nie piszę tekstu tylko dla siebie. To jest też sztuka komunikacji - ty mogłaś nie mieć nic złego na myśli, ale czytelnik tak to odebrał i to dobra okazja, żeby spojrzeć na to samo z innej perspektywy. Przeczytałaś ten fragment na głos? To naprawdę brzmiało źle i dobrze, że ten fragment zmieniłaś (a z jakich powodów, to pozostawiam Twojemu sumieniu). Piszesz "szkoda, że nie docenia się całości" - wybacz, ale jednak dziwnie pisać "super post!" pod informacjami o pogrzebie. Tak że chyba zrozumiesz, że tego nie napiszę (chyba że masz propozycje, jak można pochwalić całość stosownie do okazji).

      Usuń
    5. Ty chyba masz za dużo czasu wolnego. Nie edytowałam tekstu w tym zdaniu z wykrzyknikiem, bo ewidentnie nie zrozumiałaś nic z tego co napisałam wyżej --> nie widzę problemu w użyciu tego wykrzyknika, więc nie będę się już do tego nawet odnosić.
      I tak, pisanie postu o pogrzebie czy czymkolwiek innym zajmuje dużo czasu, a jak zdążyłaś na pewno zauważyć jest on dość długi i nie oczekuje pisania żadnych komentarzy, a tym bardziej w stylu super post 🤦🏼‍♀️ Naprawdę zrób mi tą przyjemność i zrozum, że NIE USUNĘ tego wykrzyknika, bo nie widzę w nim błędu, tak jak Ty. I tyle.

      Usuń
    6. Poza tym znam wiele osób, które nie wiedzą na czym polega pisanie bloga, obojętne czy na bloggerze czy na innej platformie, więc Twoja odpowiedź również nietrafna...bo odniosłam się do tego aby wytłumaczyć skąd edycja postu, ale tego też nie zrozumiałaś, bo myślisz, że ja nie mam co robić tylko szukam ,,prztyczków" na komentujących ? Jeśli tak myślisz to tylko Ci współczuję.

      Usuń
    7. I zanim napiszesz, że nigdy się nie przyznałam do błędu itp. to powiem od razu, że wiele razy poprawiałam coś w tekście na blogu po zwróceniu uwagi przez czytelników 😊 I bardzo im za to zawsze dziękuję. Więcej już się nie będę odnosić do ,,wykrzyknika", bo uważam inaczej i tyle. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.

      Usuń
  2. Serce boli, gdy widzi się tak przejętą i cierpiącą rodzinę.
    Książę Edward słusznie zauważył, że jednak najbardziej przeżywa to królowa. Straciła nie tylko męża, ale i towarzysza życia przez ponad siedemdziesiąt lat, ostatnią osobę, która znała ją jako młodą dziewczynę. Królowa Elżbieta wdową - to brzmi strasznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co ona czuje. Być z kimś ponad 70 lat i mieć wsparcie, a tu nagle brak tej osoby... Nawet nie chce myśleć co będzie jak kiedyś Królowej zabraknie 😭

      Usuń
    2. Królowa straciła kogoś bardzo ważnego - obok matki, siostry, była to jedyna osoba która znała ją tak dobrze i tak długo była ważną częścią jej życia. Poza nią dla każdego z nich to pewnie szokująca - mimo sędziwego wieku księcia - strata. On był w życiu dzieci i wnuków stałą częścią życia - od początku po prostu był. Myślę, że jest to dotkliwa strata również dla księcia Williama - po śmierci matki chyba nie żegnał kogoś tak bliskiego, kto odegrał ważną rolę w jego życiu (tylko dzięki obecności dziadka książę zgodził się pójść w kondukcie pogrzebowym matki). Ciężko jest się pogodzić z odejściem kogoś, kto jest w twoim życiu od zawsze. To jednak nie była nieoczekiwana śmierć, więc wszyscy byli niejako przygotowani i nie zapominajmy - to są Brytyjczycy, więc nie będzie wylewności, żalu na pokaz, itp. Zamiast tego spokój i godna żałoba - bez ostentacji i patosu. Poza wszystkim myślę, że Królowa zdaje sobie sprawę że również nieuchronnie zbliża się do tego momentu i jest zapewne na to w jakiś sposób przygotowana, dlatego pewnie jest spokojna i opanowana bo taka była przez całe życie, a jej mąż raczej zrobiłby zdziwioną minę na widok Królowej pogrążonej w rozpaczy ;)

      Usuń
  3. Tak. Przeżywają śmierć Filipa prawdziwie i autentycznie. Są przecież normalną rodziną, wielką w dodatku tyle że królewską. A i jeszcze coś. Blog jest super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Dla nas są znani, interesuje nas ich życie, ale oni są rodziną i widać, że się wspierają, a zwłaszcza Królową oraz dziękują wszystkim za ciepłe słowa wspomnień o księciu 😊 Dziękuję 😊

      Usuń