Książę i księżna Cambridge w Berlinie + więcej.

www.dailymail.co.uk

Książę i księżna Cambridge pożegnali się dzisiaj z para prezydencką i naszym krajem, by wyruszyć do Berlina. Po przylocie do Niemiec, księżna Catherine i jej córeczka otrzymały na lotnisku bukiety kwiatów. Charlotte cały czas trzymała swój mały bukiecik, natomiast George był chyba niewyspany (lub znudzony kolejnymi rozmowami rodziców) i zawstydzony.

www.zimbio.com
www.zimbio.com
www.dailymail.co.uk

Pierwszym przystankiem pary książęcej w Berlinie było spotkanie z panią kanclerz - Angelą Merkel. Po oficjalnej rozmowie i posiłku para książęca pojawiła się przy Bramie Brandenburskiej, która jest symbolem pokoju, wolności oraz jedności Niemiec. Następnie zwiedzili Pomnik Ofiar Holokaustu i centrum, gdzie zobaczyli dokumenty, rodzinne fotografie i mapy pokazujące zakres Holokaustu.

Catherine i William odbyli spotkanie z Prezydentem Niemiec (Frank-Walter Steinmeier) i jego małżonką po którym odwiedzili Strassenkinder - organizację charytatywną, która wspiera młodych ludzi ze środowisk znajdujących się w niekorzystnej sytuacji, świadczących pomoc socjalną, edukację i sport. Najmłodsi uczestnicy spotkania nie bali się podejść, a nawet skorzystali z okazji i przytulali się do księżnej, która oczywiście nie protestowała. 
Po spotkaniu William powiedział, że młodzież mówiła wspaniale w języku angielskim, zdecydowanie lepiej niż on i Catherine mówią cokolwiek po niemiecku. 
Przy okazji księżna nauczyła się pytać w języku niemieckim ,,jak masz na imię?" oraz ,,mam na imię Catherine" :)

www.dailymail.co.uk

W ogrodzie rezydencji ambasady Wielkiej Brytanii w Niemczech odbył się wieczorny bankiet podczas którego książę odczytał list od królowej Elżbiety II oraz wygłosił swoje przemówienie.

Jakie są Wasze opinie dot. wizyty pary książęcej w Polsce? Co Wam się podobało, a co nie?

 Mnie zdecydowanie zabrakło jakiejkolwiek wizyty dotyczącej organizacji charytatywnej (np. WOŚP lub innej), coś weselszego niż tylko przedstawienie samej historii naszego kraju. Wiem, że to ważne, ale wszystkie te wyjścia były dość smutne i trochę ,,ciężkie". Brakło też zorganizowanego wyjścia aby mogli wziąć ze sobą dzieci. Szkoda, że nie mieli nawet okazji ich gdzieś zabrać, no chyba, że ustalono to w ostatniej chwili i nie było już czasu i możliwości zmiany wizyt? 2 dni to jednak dość mało :) 

Pojawiały się w sieci komentarze, że strój Catherine był nieodpowiedni na wizytę w obozie w Sztutowie. Naprawdę te kwiatki aż tak przeszkadzają?  To musiała ubrać coś czarnego/szarego aby było ono odpowiednie? Moim zdaniem wyglądała w porządku, zwłaszcza, że tego dnia mieli kolejne wizyty i nie było czasu na przebieranie się. Jestem pewna, że wszystkie jej stroje były przedyskutowane pod kątem miejsca, ludzi i okoliczności. Brytyjski dziennikarz spytał zgromadzonych Polaków w obozie czy uważają, że strój księżnej powinien być inny i wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że NIE. 
Ciekawa jestem Waszych opinii :)

* * * * *
www.twitter.com

17 lipca księżna Camilla obchodziła swoje 70 urodziny! Z tej okazji opublikowano 2 nowe, piękne zdjęcia: jedno z księciem Karolem, wykonane przez Mario Testino w Clarence House oraz drugie, siedzącej księżnej w ogrodzie. 
Obydwa bardzo mi się podobają! Wysłałam do księżnej kartkę z życzeniami oraz krótki list. Ciekawe kiedy otrzymam odpowiedź? :)

www.twitter.com

Para książęca rozpoczęła dzisiaj wizyty w Kornwalii. Pierwszy dzień rozpoczęli od Porthleven, gdzie spotkali się z dostawcami i producentami żywności, którzy będą prezentować swoje towary w Porthleven w Kornwalii w ramach mini-wystawy prezentującej liczne produkty lokalne oferowane detalistom w Londynie.

Książę odwiedził Centrum Wsparcia Cove Macmillan w Szpitalu Królewskim Kornwalii w Treliske, podczas gdy Camilla spotkała się z personelem organizacji pomocy ofiarom katastrof ShelterBox w Truro. 

* * * * *
www.dailymail.co.uk

Zara i Mike Tindall przebywają właśnie z przyjaciółmi na wakacjach na Ibizie.

www.dailymail.co.uk

9 komentarzy

  1. Piękne zdjęcia Camilli. Ma pewno nie wygląda na nich na 70lat.
    Też myślałam wcześniej,że odwiedzą jakąś organizację charytatywną,tak jak w Berlinie uroczo się bawili z dziećmi,ale plan był zbyt napięty jak na tylko półtora dnia. Najbardziej zapamiętam powitanie przez parę prezydencką,polskie słowa Williama na przyjęciu,poruszająca wizytę w obozie i oczywiście niesamowite pwitanie w Gdańsku.
    Zdjęcia całej rodzinki trzymającej się za ręce (i jeszcze dobranych kolorami są przepiękne) . Dla mnie osobiście ta wizyta była najważniejsze i moim skromnym zdaniem zakończyła się sukcesem.To,że np.dziewczyny mogły spełnić swoje marzenia i spotkać parę książęcą .A jak będzie politycznie, to zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnośnie wizyty w Polsce to mnie nie podobały się fochy Kate przed i po przyjęciu u Ambasadora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest artykuł w mirror i dużo zdjęć w necie

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Czy wysłałaś list urodzinowy do księcia Georga? Ja właśnie wczoraj wysłałem. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żałuje, że nie mogłam pojechać do Gdańska ani do Warszawy, ale śledziłam całą ich wizytę. Co do planu wizyty. Organizatorzy skupili się głównie na najnowszej historii Polski, a ten okres jest po prostu tragiczny, stąd taki a nie inny charakter wizyty. Jednak to właśnie współczesna historia Polski jest najbardziej znana na całym świecie i zapewne dlatego postanowiono się na niej skupić. Rzeczywiście, mogli się chociaż spotkać z jakąś organizacją typu WOSP lub odwiedzić Westerplatte, jednak rozumiem, że plan był napięty.
    Zdjęcia Camilli też bardzo mi się podobają :), a w zeszłym tygodniu wysłałam do niej list, lecz jest jeszcze za wcześnie bym otrzymała odpowiedż.

    OdpowiedzUsuń
  6. Suknia w kwiaty może i ładna,ale niestosowna do miejsca.Pomijam suknie od Gosi Baczynskiej bo koszmarnie obszyty na piersiach, wygladało jakby jej sutki sterczały. Suknia z bankietu w DE jak na plażę i wygląda bardzo staro na twarzy jak na swoje 35 lat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie wcale nie przeszkadzała ta suknia w kwiatki, choć rozumiem, że mogło to wydawać się niestosowne, ale nie powiedziałabym, że to jakaś modowa "wpadka". Rzeczywiście, gdyby w takim obozie mieli spędzić cały dzień, to z pewnością nie wybrałaby takiej sukienki, ale skoro zaraz potem pojechali do Gdańska i nie było czasu, żeby się przebrać, to całkiem zrozumiałe. Gdyby założyła czarną sukienką i potem pojawiłaby się na niej na spotkaniu z mieszkańcami, też ktoś mógłby powiedzieć, że to za poważny kolor.

    Co do samego planu podróży, nie mam żadnych uwag. Rzeczywiście brakowało wizyt, na które mogliby zabrać dzieci, ale sądzę, że po prostu zdecydowali się je wziąć ze sobą w ostatniej chwili, w końcu wcześniej w żadnym oświadczeniu nie wspomniano o ich obecności. A co do wizyt w jakiś organizacjach charytatywnych, to dwa dni to bardzo krótko, by takie uwzględnić. Bardzo się cieszę, że postawili bardziej na naszą historię, to w końcu coś, czym możemy się szczycić. Gdyby mieli odwiedzić samą Polskę, to sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, z pewnością plan zakładałby także wizytę w jakimś przedszkolu, szkole, hospicjum itp. Mam nadzieję, że przyjadą tutaj jeszcze kiedyś, na trochę dłużej niż dwa dni i odwiedzą inne miasta.

    OdpowiedzUsuń