26 letni Ian Ball próbował porwać księżniczkę Annę?
Limuzyna księżniczki i Ford ,,porywacza" / www.dailymail.co.uk |
Cała sytuacja miała miejsce 20 marca 1974 roku w Londynie. Jedyna córka królowej i jej ówczesny mąż, kapitan Mark Phillips byli w drodze do pałacu, kiedy nagle inny samochód skręcił przed ich limuzyną wymuszając tym zatrzymanie. Uzbrojony mężczyzna zaczął strzelać do kierowcy (Alex Callender) i ochroniarza (James Beaton) księżniczki. Niestety broń ochroniarza się zacięła, dlatego nie zdołał on zatrzymać szaleńca, który strzelał do każdego kto stał mu na drodze. James Beaton został postrzelony trzy razy.
Callender został zastrzelony podczas próby rozbrojenia napastnika, a w tym samym czasie pojawił się dziennikarz Brian McConnell, który również próbował interweniować.
Ian Ball otworzył drzwi limuzyny i kazał Annie wyjść: ,,Chcę, żebyś byłą ze mną przez dzień lub dwa, bo chcę dwa miliony! Na co księżniczka odpowiedziała: ,,Nigdy w życiu! I nie mam dwóch milionów." Po kilku sekundach Anna zdecydowała jednak wyjść z samochodu, ale w tym momencie stał za nim bokser, który uderzył go w tył głowy (pojawił się na miejscu przypadkowo). Policjant Russell wyprowadził księżniczkę z samochodu, a w tym czasie jego kolega Michael Hills próbował zatrzymać szaleńca, który znowu zaczął strzelać. Po krótkim pościgu udało się go złapać i wsadzić do więzienia.
Księżniczka odwiedziła rannych w szpitalu / www.flashbak.com |
www.hellomagazine.com |
Ian Ball został oskarżony o usiłowanie zabójstwa i porwania, skazany na dożywocie i umieszczony w szpital psychiatrycznym. Co ciekawe w przesłuchaniu powiedział, że powinno mu się podziękować za to, że pokazał błędy w ochronie członka rodziny królewskiej. ,,Przypuszczam, że mogę być zamknięty do końca mojego życia. Jest mi tylko przykro, że przestraszyłem księżniczkę Annę. Jest jeszcze jedna dobra rzecz, która z tego wyszła: trzeba będzie poprawić jej ochronę".
www.pinterest.com |
Wszyscy postrzeleni odzyskali zdrowie i zostali odznaczeni medalami przez królową Elżbietę II. Russel ujawnił, że kiedy wręczyła mu medal powiedziała: ,,Medal jest od królowej, ale ja dziękuję jako matka Anny".
podoba mi się w Annie to, że mimo takiego przeżycia, nigdy o tym nie opowiadała i nie robiła z tego żadnej sensacji. było, minęło i rozdział zamknięty.
OdpowiedzUsuńOpowiadała o tym wywiadzie, w którym uczestniczyła razem z Markiem Philipsem:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=CXoyjpeEH_o
Faktycznie ochrona nie była najlepsza w tamtym czasie, teraz to się zmieniło.
OdpowiedzUsuńOglądałam chyba kiedyś o tym program :)
OdpowiedzUsuńhttp://viva.pl/ludzie/newsy/probowano-uprowadzic-corke-krolowej-elzbiety-ii-ksiezniczke-anne-kim-jest-ian-ball-112016-r1/ zaskakująco podobny artykuł. Ktoś perfidnie skopiował ten post.
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację. Szkoda słów, naprawdę. Ja pisałam ten post na podstawie angielskich artykułów, ale naszym wielkim autorom z Polski nawet nie chciało się fatygować żeby cokolwiek napisać samemu!
Usuń