Książę William miał poważny wypadek w dzieciństwie?
www.pinterest.com |
3 czerwca 1991 roku jeden z uczniów niechcący uderzył księcia w głowę kijem golfowym. W momencie ochroniarz Williama zorganizował pomoc i zawiadomił odpowiednie osoby o wypadku. Księżna Diana, która przebywała wtedy w restauracji San Lorenzo od razu wsiadła do samochodu i przyjechała do szpitala, a książę Karol przyjechał ze swojej posiadłości w Highgrove.
Książę trafił do szpitala w Berkshire, gdzie po prześwietleniu głowy okazało się, że ma pękniętą czaszkę z lewej strony. Podjęto decyzję o natychmiastowej operacji, dlatego William został przewieziony do Great Ormond Street Hospital, gdzie od razu trafił na stół operacyjny.
W karetce jechała z nim matka Diana, która została z nim przez 2 dni w szpitalu.
Diana w trakcie jazdy do szpitala nerwowo bawi się pierścionkiem / www.pinterest.com |
www.dailymail.co.uk |
Książę Karol rozmawiał z synem po operacji, która trwała 70 minut, a następnie udał się do opery. Książę nie przerwał swojej planowej wizyty za co został później bardzo skrytykowany przez prasę. Po pierwszym akcie książę zapewniał gości, że stan chłopca nie jest zły. Mimo to Karol był w ciągłym kontakcie telefonicznym i cały czas wiedział jak czuje się jego syn.
Jak do całej sytuacji podchodzi sam William? W wywiadzie zdradził, że nazywa swoją bliznę ,,Blizną Harry'ego Pottera. Czasem świeci i wtedy ludzie ją widzą. Zostałem uderzony kijem golfowym w czasie gry z moim kolegą. Byliśmy na polu golfowym i nagle następną rzeczą, którą pamiętam jest to, że znikąd pojawia się kij golfowy siódemka, który uderza mnie w głowę.” Auć...
Czytałam o tym w biografii Diany Andrew Mortona. Nic dziwnego, że Karol został skrytykowany
OdpowiedzUsuńPodobniez jeszcze ksiaze karol zapewnial krolowa elzbiete to bylo niegrozne i na 100% nic mu sie w czasie operacji nie stanie. Kiedy poznej diana powiedziala krolowej ze operacja tak na prawde bylo skomplikowana i niebezpieczna to krolowa byla zszokowana i zla na syna.
OdpowiedzUsuńKarol dopiero wrocill do szpitala i ,,zajal"" sie synek, gdy opinia publiczna zaczela mu zarzycac ze jest zlym ojcem. Masakra..
OdpowiedzUsuńPrzeciez ta operacja byla powazma. Moglo dosjc do trwalego uszkodzemia czaszki....
OdpowiedzUsuńNie wazne czy krol czy prawnik, to tylko praca. Gadyby,m ja miala taka operacje czaszki moj ojciec siedzial by tam bite dni czy nie wiecej . Nie wazne jaki masz zawod . To twoje dziecko. Jesli nie potrafisz dla niego sie poświecić , to jakim jestes czlowiekim?
OdpowiedzUsuńCiekawe jest też to, że podobną bliznę ma też Kate, nieco wyżej niż William :)
OdpowiedzUsuńTylko nikt nie wie co się stało, że Kate ma taką bliznę ;)
Usuńpodobno karol skłamał królowej że opercaja nie była poważna i że to był tylko lekki uraz. a kiedy diana powiedziała,że to była bardzo skomplikowna operacja i william mógł doznac trwałego uszczerbu na zdrowiu to była zszokowana i zła na karola., nie dzwieę się jej...
OdpowiedzUsuńto, że Karol nie siedział w szpitalu przy łóżku syna, nie oznacza, że nie przeżywał tego, co się stało. na pewno bał się o Williama, ale Windsorowie już z tego 'słyną', że zawsze stawiają obowiązki na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuńTo tylko opera. Nie musial do niej isc jesli nie chcial.
Usuń