www.pinterest.com |
Księżniczka Anna uwielbiała jazdę konną, więc nic dziwnego, że podczas Olympic Equestrian w 1968 roku poznała swojego przyszłego męża - Marka Philipsa. Mark był zapalonym jeźdźcem, a w Monachium w 1972 roku zdobył złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich.
Phillips był również członkiem królowej Dragoon Guards, a jego ojciec był w Gwardii. Pochodzący z klasy średniej rodziny i nie mający powiązań arystokratycznych bardzo szybko zdobył serce młodej księżniczki.
www.hellomagazine.com |
www.hellomagazine.com |
29 maja 1973 roku ogłoszono ich zaręczyny, a sześć miesięcy później - 14 listopada odbył się ślub w Opactwie Westminster. Był to również dzień 25 urodzin księcia Karola :)
Ceremonię obejrzało ok. 500 milionów telewidzów na całym świecie. Anna przybyła do opactwa bryczką, gdzie do ołtarza zaprowadził ją dumny ojciec - książę Edynburga.
Ciekawostką jest, że jako jedyna z królewskich panien młodych wybrała dla siebie tylko jedną druhenkę (9-letnią Lady Armstrong Jones - córkę księżniczki Małgorzaty), a także swojego najmłodszego brata, księcia Edwarda.
Mark Philips odmówił przyjęcia tytułu od Królowej co oznaczało, że ich przyszłe dzieci również nie będą go mieć.
www.hellomagazine.com |
www.hellomagazine.com |
Dość skromna i prosta suknia została zaprojektowana przez Maureen Baker. Wysoki kołnierz i długie ,,średniowieczne" rękawy sukni były odpowiednie zarówno dla wymaganej etykiety królewskiej jak i dla chłodnej pogody w listopadzie.
Jedwabna suknia w kolorze kości słoniowej miała u góry rzędy pereł i była szyta srebrną nicią. Na głowie księżniczka miała coś pożyczonego - diadem, który Elżbieta II nosiła na swoim ślubie. Włosy ułożyła w wysoki kok wraz z białym, jedwabnym welonem.
Porucznik Phillips był ubrany w mundur swojego pułku.
www.pinterest.com |
Ślubny bukiet panny młodej składał się z białych róż, orchidei, stefanotisu, lilii i liści gałązki mirtu. Po ceremonii ślubnej państwo młodzi pojechali bryczką do Pałacu Buckingham, gdzie zgodnie z tradycją pojawili się na balkonie aby przywitać tłumy zebranych ludzi, a następnie udali się na uroczysty obiad.
www.bbc.co.uk |
Tort weselny / www.hellomagazine.com |
W podróż poślubną udali się na 18-dniowy rejs po Atlantyku i Pacyfiku na Royal Yacht Britannia.
W następnej części ślub księcia Karola i Camilli :)
Anna miała bardzo ładną suknię, skromną jak Małgorzata. jedyną rzeczą jednak, którą bym zmieniła w niej to rękawy... swoją drogą, Anna była bardzo ładna w młodości, przynajmniej ja tak uważam :)
OdpowiedzUsuńja bym rękawy zostawiła, ale zmieniła fryzurę (zlikwidowałabym przedziałek), chociaż ogólnie cała stylizacja jest w porządku.
UsuńI uważam podobnie, widziałam parę zdjęć Anny z młodości, patrząc na które bez wahania powiedziałabym, że była bardzo ładna;) A już na pewno interesującej urody;)
Nie dość, że ładna to i zgrabna figura :) Z resztą do dzisiaj jest bardzo szczupła.
UsuńTen przedziałek działa mi na nerwy! Nie lubię czegoś takiego ;/ A co do sukni to już mówiłam, że mam do nich słabość, ale te długie rękawy mi się nie podobają :)
OdpowiedzUsuńmyheart-mymusic.blogspot.com
Ta suknia zawsze bardzo mi się podobała. Jedna z najbardziej oryginalnych ślubnych, ale równocześnie skromna i bardzo arystokratyczna.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Anna wyglądała świetnie. Oczywiście, że teraz patrzy się na takie zdjęcia jak na inną epokę, którą de facto jest, ale nie ujmuje to uroku parze.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, oryginalna suknia, fantazyjne rękawy dodawały jej urody jako, że oszczędna w fasonie , jedna z piękniejszych sukien slubnych powiedziałabym. Uroda Panny Młodej wspaniała, młodośc i wdziek , fryzura oddaje pewnośc surowośc i oszczędność formy jaka preferuj ks.Anna.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń